WOJNA. WOJNA. WOJNA!

Tam, gdzie jest wojna, nie ma wygranych, są tylko przegrani.
Czy matka, która straciła jedynego syna i opłakuje go przez całe życie – ona wygrała.

Czy dziecko, które straciło ojca, zostało sierotą – ono wygrało.
Ból matki i ból dziecka po każdej stronie jest taki sam.

Więc kto tu wygrywa?
Świat nie potrzebuje wygranych.

Świat potrzebuje miłości. Gdybyś czuł bezgraniczną miłość do siebie i świata, nie byłbyś w stanie zabić nawet muchy, nie mówiąc o człowieku.

Świat nie potrzebuje wygranych, świat potrzebuje akceptacji inności drugiego człowieka.

Świat nie potrzebuje wygranych, świat potrzebuje harmonii.
Aby powstał taki świat, najpierw to wszystko trzeba odkryć w sobie, bo świat to Ty, ja i wszyscy inni.

Więc zamiast myśleć o wojnie, myśl o pokoju, akceptacji i harmonii – i stworzysz taki świat.

O ŻYCIU

Życie płynie tak jak rzeka,
Raz powoli i leniwie, innym razem gna pod prąd,
A ty ciągle na coś czekasz,
Zamiast płynąć razem z nim.
A życie jest tak ulotne, tak ulotne jak wiosenny wiatr.
Wczoraj byłeś jeszcze dzieckiem,
Dziś dorosły jesteś już,
Jutro będziesz już staruszkiem,
Życie mknie jak jeden dzień.
A życie jest takie piękne, takie piękne jak polny kwiat.
Często patrzysz w swoją przeszłość
Winisz siebie i ten świat
Za to wszystko, co zepsułeś
I zrobiłeś coś nie tak.
A życie jest takie słodkie, takie słodkie jak lipowy miód.
Wciąż wyliczasz swoje błędy
I przeszłością żyjesz wciąż,
A to były tylko lekcje,
I nie zmienisz tego już.
A życie jest takie kruche, takie kruche jak pierwszy lód.
Więc nie wracaj do przeszłości,
Ciesz się każdą chwilą dziś,
Przyjmij naukę z tamtych lekcji,
I przed siebie częściej patrz.
A życie jest takie proste, takie proste jak jesienny cień.
Idź z odwagą i ufnością
I nadzieję w sercu miej,
Każdą chwilą żyj z radością
Bo to wszystko jest jak sen.
A życie jest takie krótkie,takie krótkie jak zimowy dzień.

O WDZIĘCZNOŚCI

Wdzięczność to takie piękne i budujące uczucie.
Czy czujesz ją każdego dnia? A może nie wiesz nawet, co to jest?

W złości i nienawiści przeklinasz każdy nowy dzień, wszystko i wszystkich po drodze.
Bo twoje życie jest smutne, szare i nieszczęśliwe, i nie ma w nim miejsca na wdzięczność, ale możesz to zmienić.

Każdy nowy dzień zaczynaj jak Charlie Braun, mówiąc: Dziękuję za ten nowy dzień, to jest najpiękniejszy dzień w moim życiu – aż stanie się to Twoim nawykiem,

Aż któregoś dnia ogarnie Cię ogromna wdzięczność, a Twój ból, strach i nienawiść rozpuści się całkowicie i ujrzysz promyczek światła.

Życzę Ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O STAROŚCI

Starość jest nieodłącznym krajobrazem ludzkiego życia.
W naszym cywilizowanym świecie, nastawionym na młodość, nie ma miejsca na starość.

Starość została ukryta za wysokim murem domów pogodnej starości.
O jakiej pogodzie tu mowa?

To taki smutny i przytłaczający widok, gdzie 200 lub więcej staruszków o ciałach mniej lub bardziej zdeformowanych przez życie czekających na swoją kolej

W eleganckim domu z obrazami na ścianach, sztucznymi kwiatami i tablicą z nazwiskami tych, w których zgasła już iskierka życia.

Samotni staruszkowie pytający każdego dnia: Czy dziś ktoś do mnie przyjdzie i czy jeszcze zdąży.

Nie przyszedł dziś, to może jutro – i tak dzień za dniem.
Jeśli musimy ukrywać naszą starość, budujmy domy starców z domami dziecka.

Jest tyle porzuconych i niechcianych dzieci i tylu samotnych staruszków.
Jeśli połączymy to razem, dzieci otrzymają upragnioną miłość, a staruszkowie radość.

I być może uchroni to dzieci w dorosłym życiu przed stoczeniem się na dno, a staruszkom w radości pozwoli doczekać końca.

O PRACY

Dziś zapytam Cię o pracę. Czym jest dla Ciebie Twoja praca? Co mówisz, kiedy rano wstajesz i zaczynasz nowy dzień? Co robisz?

Sprzątasz, gotujesz, wywozisz śmieci, a może budujesz lub roznosisz listy?
Rano wstajesz i mówisz: Znowu muszę iść do tej cholernej pracy, jak ja tego nie cierpię!

Dlaczego tak myślisz i mówisz?
Pomyśl, ile robisz dobrego, czyszcząc lub wywożąc śmieci.

Możesz sobie wyobrazić, jaki byłby świat, gdyby nikt tego nie robił.
A może zajmujesz się dziadkiem lub babcią i odnosisz się do nich z niechęcią, złością lub obrzydzeniem, bo oni są tacy starzy pomarszczeni i ciągle czegoś chcą?

Czy myślisz że sam się kiedyś nie zestarzejesz? I może będziesz jeszcze gorszy, i Tobą też się ktoś będzie opiekował. Co byś robił, gdyby oni się nie zestarzeli?

A może nie pracujesz i sam dajesz pracę, i na wszystkich patrzysz z góry, bo Ty jesteś o szczebel wyżej na tej drabinie?

Traktujesz z pogardą tych, którzy pracują dla Ciebie, wyciskasz ich jak cytrynę, bo to są tylko robole, którzy napędzają Ci kasę.

Pomyśl o swojej przeszłości, może też kiedyś byłeś robolem, przecież nie wszyscy rodzą się milionerami, a może niczego ci w życiu nie brakowało, Twoi rodzice zatroszczyli się o wszystko.

Pomyśl o swoich rodzicach, jak ciężko musieli pracować, ile ponieśli wyrzeczeń, żebyś się wspiął na górę.

Mój ojciec na piechotę 20 km chodził po chleb – czy możesz to sobie wyobrazić 20 w jedną i 20 w drugą, żeby przynieść kawałek chleba.
Przypomnij o swoim ojcu.

Pomyśl o swojej matce, ile nocy nie przespała. Popatrz w jej zmęczoną twarz, ona to wszystko robiła dla Ciebie, abyś dziś mógł żyć lepiej i łatwiej, ale to nie znaczy, że masz żyć z pogardą dla innych, tylko dlatego, że zostali w tyle.

Kiedy jutro zaczniesz nowy dzień, pomyśl o swojej pracy z miłością i do tych, którzy dla Ciebie pracują, odnieś się z szacunkiem, bo Twoja praca to część Ciebie.

Życzę Ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O MIŁOŚCI

Czy w tym zabieganym świecie techniki pośpiechu i stresu – jest jeszcze miejsce na miłość?
Jakiej miłości doświadczasz?
Miłość najczęściej dopada nas znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie.
Opowiem ci o ludzkiej miłości.

Pierwsza to miłość hormonów.
Spotykasz jakąś zgrabną laskę lub przystojniaka i ten widok pobudza Twoje hormony.
Krew szybciej krąży, wyobraźnia zaczyna pracować i myślisz, że to jest miłość.
Ale kiedy zaczyna się szara rzeczywistość, nagle odkrywasz, że ta zgrabna laska okazała się jędzowatą babą, a ten przystojniak – zwykłym gburem i taka miłość szybko się kończy.
I jeśli niczego się nie nauczyłeś, zaczynasz się rozglądać za następną laską lub przystojniakiem.

Druga miłość to miłość zainteresowań: spotykasz osobę która ma takie same zainteresowania jak ty.
Macie tyle wspólnych tematów i myślisz, że to jest miłość.
Taka miłość trwa trochę dłużej, ale któregoś dnia budzisz się rano, widzisz tę drugą osobę obok siebie i myślisz: Co ten facet lub ta kobieta robi w moim życiu?
I zaczynasz znowu poszukiwać.

Jest wiele innych ludzkich miłości – miłość interesów, miłość własności, nieszczęśliwa, matczyna i wiele innych.
Na samym szczycie tych wszystkich miłości jest miłość doskonała.
Miłość, której nie da się opisać ludzkim językiem.
Gdybyś przez chwilę doświadczył takiej miłości, ona odmieniłaby całe Twoje życie.

Jest to miłość pełni, miłość, która nie stawia żadnych warunków,
Nie zna zazdrości, nienawiści i innych ludzkich słabości.
Jest pełna akceptacji, wolności i chęci dzielenia się.
Miłość jest jak kwiat, wymaga pielęgnacji, podlewania i usuwania chwastów, wtedy rozkwita.

Popatrz na swoje życie i zobacz, jakiej miłości doświadczasz.
Przy odrobinie chęci i dobrej woli każdą z ludzkiej miłości możesz zamienić w miłość doskonałą.

Życzę Ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O MIŁOŚCI

„Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży.
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi,
A ta trzecia gdy już w drzwiach przekręca klucz i
Walizki ma spakowane już”.

A jak jest z Twoją miłością, ile miłości przeżyłeś?
Jedną, dwie a może żadnej?
Tak tęsknisz za prawdziwą miłością,
Ale twoje rany i strach trzymają Cię od niej daleka.

Ile nocy nie przespałeś, tęskniąc za drugą osobą?
W głębi duszy tak niewiele potrzebujesz.
Odrobinę bliskości i zrozumienia drugiego człowieka.
A tak trudno go odnaleźć.

Idziesz przez życie jak przechodzień, mijając wielu.
Czasami przystajesz na chwilę.
Jedni są bliscy, inni obojętni.
A Ty wciąż szukasz i szukasz.

A czas nieubłaganie płynie,
Posrebrzył się włos, życie porysowało twarz,
A Ty wciąż czekasz i czekasz
I nadzieję w sercu masz,
BO NA MIŁOŚĆ NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO,
NIEZALEŻNIE ILE MASZ LAT.

Twoja housekeeper.

O EMIGRACJI

Los Cię rzucił w obce strony, z obcym językiem.
Nie rozumiałeś co do Ciebie mówią i z czego się śmieją.

Przyjechałeś tu być może z własnego wyboru lub z przymusu.
Chciałeś zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom.

Tam zostawiłeś swój dom, rodzinę i swoje dzieci.
Przywiozłeś też w sercu tęsknotę za tym skrawkiem ziemi,
blaskiem rosy o świcie, zapachem siana o zmroku i własnym domu.

Przez pierwsze lata cały czas myślałeś o powrocie.
Byłeś jedną nogą tu, a drugą tam, ale jak długo można wytrzymać w takim szpagacie?

Po latach coraz bardziej zacierała się pamięć o tym skrawku ziemi,
blasku rosy o poranku, zapachu siana o zmroku i nawet o własnych dzieciach,
a one wciąż tam na Ciebie czekają: kiedy tata lub mama wróci.

Dziś masz już pewnie drugi dom i drugą rodzinę i nie myślisz o powrocie.
A może nie masz za co i do kogo wracać – i taka jest właśnie emigracja.

O DUSZY

Czy ktoś kiedyś mówił Ci, że masz duszę? Czy choć raz przez całe życie pomyślałeś o swojej duszy? Czy wiesz, co to dusza?

Nie złość się i nie mów: Świat jest w stanie wojny, a ona ględzi o jakiejś duszy.
Właśnie teraz powinniśmy o tym mówić.

Czym jest nasza dusza? Nie można jej dotknąć ani zobaczyć, ale można ją poczuć.
Opowiem Ci, kiedy czułeś swoją duszę.

Kiedy leżałeś na łące, nad morzem lub w jakimś innym pięknym miejscu, nic nie robiąc i nie myśląc, patrzyłeś w niebo i płynąłeś razem z chmurami.
Kiedy ostatni raz patrzyłeś w niebo? Wtedy czułeś swoją duszę, bo dusza to rzeka życia.

Przypomnij sobie, kiedy byłeś zakochany, a może teraz właśnie jesteś i chcesz objąć cały świat, chce Ci się śpiewać i tańczyć? O, wtedy cały jesteś duszą – bo dusza to miłość.

Pomyśl o dziecku, swoich wnukach, swoich dzieciach, dziecku którego oczekujesz, a może sam jesteś dzieckiem, i usłysz jego śmiech – to jest śmiech Twojej duszy, bo dusza to radość. Kiedy ostatni raz tak się śmiałeś? Przecież byłeś takim samym dzieckiem i ono cały czas jest w Tobie.

Kiedy wiedziałeś, że czegoś dokonasz, niezależnie od wielu przeciwności, miałeś pewność i siłę – wtedy przemawiała Twoja dusza, bo dusza to moc i wiara.

Doświadczałeś swojej duszy na tyle różnych sposobów, nic o niej nie wiedząc.
Teraz już wiesz, że masz duszę, która posiada całą mądrość, wiedzą, bezgraniczną miłość, piękno, radość – i to właśnie jesteś Ty.

Trudno Ci w to wszystko uwierzyć, ale to jest prawda.
Jedyne, co masz do zrobienia, to zacząć budzić swoją duszę i słuchać jak do Ciebie przemawia.
Zacznij już teraz, nie odkładaj tego do jutra.

Życzę Ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O DRODZE

Dróg jest nieskończona liczba i w każdym okresie naszego życia kroczymy którąś z nich.
Opowiem Ci o dwóch najważniejszych.

Pierwsza to droga ludzkiej świadomości, którą kroczy większość.
Jest to droga ciężka, wyboista i ogromnie zatłoczona,

Gdzie jedni – zepchnięci na margines, za murem ludzkiej obojętności – pozostawieni są sami sobie.
Inni – leżący w rynsztoku z ramionami błagającymi o pomoc.

Jeszcze inni – konający z głodu – i drudzy – konający z przeżarcia.
I liderzy – biegnący na oślep, nie patrząc na boki, raniąc wszystko i wszystkich po drodze.

Każdy chce być lepszy, mądrzejszy, bogatszy i czym prędzej dobiec do mety.
A meta jest coraz dalej i dalej.

Jest to droga przemocy, gwałtu i ogromnego cierpienia.
Pomimo ciasnoty i tłoku – każdy czuje się samotny, opuszczony i nieszczęśliwy.

I jest druga droga, przygotowana tylko dla Ciebie, wypełniona światłem, miłością, akceptacją i pięknem.
Po której kroczysz odważnie z ufnością i bez pośpiechu.

Na której jesteś sam, ale nie jesteś samotny.
I masz wybór, którą drogą chcesz pójść.

Jeśli masz w sobie odrobinę odwagi, aby wybrać tę drugą, wyobrażaj ją sobie każdego dnia, buduj odcinek za odcinkiem.
Aż któregoś dnia uświadomisz sobie, że już na niej jesteś i jesteś wolny.

Życzę ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O CHLEBIE

Chleba naszego powszedniego daj nam dziś.
Czy mówisz tak, dziękując za ten chleb, który spożywasz każdego dnia, czy nawet o tym nie pamiętasz?
Ten chleb spowszedniał tak, że wyrzucasz go każdego dnia, nie myśląc o tym, że jest ogromnym darem.

Czy nie lepiej byłoby wyrzucić pieniądze, zobacz jaka to korzyść, nie musisz go dźwigać do domu, zwierzęcia nie uśmiercisz, Planety nie zatrujesz i może ktoś znajdzie i zrobi z tego użytek.
A jeszcze lepiej, jeśli przeznaczysz je dla tych, którzy przez całe życie nie widzieli tego, co Ty wyrzucasz każdego dnia, i Twoje życie stanie się pełniejsze.

Twoja housekeeper.

O ALKOHOLU

Polną dróżką przez ogródek biegnie sobie krasnoludek.
Dokąd biegniesz mój malutki? Biegnę kupić wódki.
Kup se lepiej nowe butki! Biegnę kupić wódki.

Jak często alkohol gości w Twoim życiu, czy pijesz jeszcze, bo chcesz?
Po ciężkiej pracy należy ci się jakiś relaks.
Wątpliwy to relaks, na drugi dzień jesteś jeszcze bardziej spięty i do tego boli Cię głowa.

Następnym razem pijesz jeszcze więcej – efekt jest taki sam i myślisz, że masz jeszcze nad tym kontrolę.
A może pijesz już, bo musisz, alkohol zawładnął całym Twoim życiem, toczysz się po równi pochyłej w dół, a tak ciężko podnieść się w górę.
Oszukujesz siebie każdego dnia, że jeszcze nad tym panujesz i możesz z tego wyjść.

I tak dzień po dniu pijesz coraz więcej i więcej.
Następnym razem, kiedy w pośpiechu z pochyloną głową będziesz biegł, żeby czym prędzej dosięgnąć butelki,
Zatrzymaj się i zadaj pytanie: Czy to jest to, co chcę robić do końca życia?
I zawróć, a z niewolnika zamienisz się w Pana.

Życzę Ci powodzenia – Twoja housekeeper.

O CZASIE

Czas jest najbardziej demokratyczny ze wszystkiego.
Każdy ma go 24 godziny na dobę i od nas zależy, co z nim zrobimy.
I jest inny czas, czas naszego życia.
Jest czas narodzin, dorastania, dojrzewania i czas zbioru.

Jest taki jeden czas przeznaczony tylko dla Ciebie.
To jest czas, kiedy Twoje dzieci zajęte są swoimi sprawami, a wnuki rosną jak grzyby po deszczu.
Twoje miejsce w pracy zajął już ktoś młodszy, a Ty odszedłeś na zasłużony odpoczynek.
Masz teraz mnóstwo czasu i nie wiesz, co z nim zrobić.

Czujesz się stary i nikomu niepotrzebny, a każdy nowy dzień dopisuje kolejną zmarszczkę na twarzy.
Dla młodych jesteś już zgrzybiałą staruszką lub starym piernikiem, ale możesz to zmienić.
Wróć myślami do swojej młodości, przypomnij o swoich marzeniach, o tym, co zawsze chciałeś robić i kim chciałeś być.
O czym zapomniałeś w natłoku codziennych spraw Twojego życia.

Zacznij to robić teraz, a Twoje życie nabierze nowego blasku.
Każdy nowy dzień przeżyjesz z pasją, nawet strzykanie w kościach stanie się mniej uciążliwe.
Być może od zawsze chciałeś śpiewać, tańczyć lub grać i nigdy nie miałeś na to czasu.
Tańcz, śpiewaj, graj, choć miałbyś być jedynym słuchaczem, bo to będzie śpiew i taniec Twojej duszy i teraz masz właśnie na to czas

Życzę Ci powodzenia.

MODLITWA DZIĘKCZYNNA

Dziękuję Ci PANIE BOŻE, za to wszystko, co minęło,
Za te wzloty i upadki.
Za to, co jest, i za to, co jeszcze przede mną.
Jest tyle rzeczy do zbadania.
Tyle pieniędzy do otrzymania.
Tyle książek do czytania.
Tyle wierszy do pisania.
Tyle kobiet do poznania.
Tylu mężczyzn do kochania.
I za to wszystko, co przechodzi
Moje najśmielsze oczekiwania.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ.

GDZIE JESTEŚ MÓJ KOCHANY

Gdzie jesteś, mój kochany, jak długo mam na Ciebie czekać.
Tak bym chciała Cię tulić i pieścić.
Idziesz przez życie samotnie, szukając swojej drugiej połowy,
A może masz żonę i dzieci, w głębi duszy czujesz się samotny i nieszczęśliwy.
A życie płynie, płynie jak rzeka,
A czas goni, goni, ucieka,
A ty biegniesz i chcesz dogonić czas,
A dusza krzyczy, krzyczy i płacze,
A dusza woła, woła w rozpaczy:
Zatrzymaj się, zatrzymaj się choć raz.
Ile razy mijaliśmy się w drodze,
Jak zwykli przechodnie, nie patrząc na siebie.
Może któreś z nas urodziło się za wcześnie lub za późno.
I nasze drogi w tym życiu rozeszły się na zawsze.

A życie płynie, płynie jak rzeka…

Może jeszcze się kiedyś spotkamy,
Rozpoznam dotyk Twoich rąk i oczu blask.
Tak bym chciała dzielić z Tobą moje życie,
I ten czas który nam jeszcze pozostał.

A życie płynie, płynie jak rzeka…

Twoja druga połowa.

CZTERDZIEŚCI LAT

Czterdzieści lat to taki piękny wiek dla kobiety.
Dzieci już prawie odchowane, wzloty i upadki ma już za sobą i żaden facet kitu nie wciśnie.
Ten styl, ten szyk, ten seksapil, ten zapach, ten aromat i tylko schrupać.
Zostaję przy czterdziestce, choć metryka tyka jak bomba zegarowa.
a niech sobie tyka, wyrzucam metrykę i zostaję przy czterdziestce.
Z mężczyzną gdzieś tak koło pięćdziesiątki jest nieco inaczej.
Dopada go syndrom wieku średniego, staje się zamyślony, smutny i tak jak by go goniła depresja.
W życie wkradła się rutyna i powiało nudą.
Topografia własnej żony znana w każdym calu i na pamięć.
I to pytanie brzęczące jak natrętna mucha.
Czy tak ma już być do końca?
A tak by się chciało poczuć ten dreszczyk emocji, ten błysk w oku.
Sprawdzić na ile mnie jeszcze stać, ile ja jeszcze mogę.
Poznać inne krajobrazy.
Siada i zaczyna się rozglądać.

Twoja housekeeper

CZY WIESZ, PO CO TU JESTEŚ?

Czy choć raz przez całe życie zadałeś sobie to pytanie:
Czym dla Ciebie jest życie?
Czy jesteś tu po to, aby jeść, spać i oglądać telewizję?
A może po to, aby walczyć – bo życie to walka.

Lub jesteś tu przez przypadek – bo życie to przypadek.
A może boisz się świata i życia – bo życie jest niebezpieczne.
Jeśli tak właśnie myślisz, to wiedz że Ty i ja, dusza każdego z nas
Przychodząc na ten świat, przyjęła pewne zadanie.

Naszym zadaniem jest odkryć je i realizować.
Upraszczając jak to tylko jest możliwe, nasze zadanie jest dwuczłonowe.
Przychodzimy uczyć się – rozszerzać naszą świadomość.
I coś zmienić w naszym życiu – czegoś się oduczyć.

Skąd mogę wiedzieć co jest moim zadaniem?
I kiedy zacznę się nad tym zastanawiać?
Czy człowiek, który ma dobrą pracę, kochającego partnera, udane dzieci,
Będzie chciał coś zmienić? Jemu jest po prostu dobrze.

Kiedy zastanowisz się nad sensem swojego istnienia,
Kiedy dotknie Cię śmierć kogoś bliskiego,
W bólu i rozpaczy zaczniesz zadawać pytania,
Jaki jest sens tego wszystkiego.

Człowiek rodzi się, dorasta, uczy, pracuje, kocha przez chwilę i potem umiera.
Po co tu przyszedł? I zaczniesz zmieniać swoje życie.
Kiedy dotknie Cię ciężka choroba, w złości i bólu zadasz pytanie:
Dlaczego ja, dlaczego mnie to dotknęło?

Jest tylu innych na świecie. I zaczniesz zmieniać swoje życie.
Kiedy stoczysz się na samo dno i w chwili otrzeźwienia rozejrzysz się dookoła,
I pomyślisz. Jak mogłem upaść tak nisko.
Zaczniesz się podnosić i zmieniać swoje życie.

Czasami jest też tak, że nie chcesz nic zmienić
Pomimo tych wszystkich bolesnych doświadczeń i uparcie twierdzisz:
Jakiego mnie, Panie Boże, stworzyłeś, takiego mnie masz.
I wtedy w następnym życiu przychodzisz dokończyć stare zadania

W innych okolicznościach i często trudniejszych.
Może teraz przyszedłeś je właśnie dokończyć.
I zacznij zmieniać swoje życie.
Kiedy zadasz sobie te wszystkie pytania i poszukując odpowiedzi,

Zmienisz kierunek swojego marszu, przestaniesz gonić czas.
Biec za szczęściem, które biegnie za Tobą i krzyczy: Zatrzymaj się.
Nie znajdziesz szczęścia na zewnątrz, ono jest po prostu w Tobie.
Dla każdego z nas, Ciebie i mnie, jest Boski Plan i ludzka alternatywa.

Światło i cień – od nas zależy, co wybierzemy.
W każdej chwili naszego życia dokonujemy wyborów.
Skąd mogę wiedzieć, czy realizuję Boski Plan, czy ludzką alternatywę?
Jeśli twoje życie przepełnione jest miłością do siebie i świata,

Żyjesz w zgodzie ze sobą, jesteś w harmonii,
Kochasz i jesteś kochany, realizujesz Boski Plan.
Jeśli twoje życie przepełnione jest bólem,
Nienawiścią do siebie i świata, chęcią zemsty,

Dokonałeś innego wyboru, ale w każdej chwili możesz to zmienić.
Kiedy zadasz sobie następne pytanie:
Jak mam to zrobić? zacznie się proces twojego uzdrowienia.
Na drodze swojego życia zatrzymaj się na chwilę,

Zadaj sobie te wszystkie pytania i otrzymasz odpowiedź.

Twoja housekeeper